Siema. Przedstawiam wam mój skuterek marki ylsmco (Taki sam jak vapor, coliber i inne). Jest to rocznik 2003. Gdy go kupowałem miał zrobione 6500km, ja zrobiłem dodatkowe 2tys. km i naprawdę nie narzekam. Miał on po kupnie zamontowany cylinder 72ccm. Plastiki nie były najpiękniejsze, dużo tulei było wyrobionych, miał zniszczoną tylną lampę i kilka innych szczegółów. Powymieniałem te wszystkie części i skuter wynagrodził mi to naprawdę dobrze, te 2000 km były zupełnie bezawaryjne. Po jakimś czasie znudził mi się jego wygląd i zacząłem bawić się w tuning optyczny. Weszła przedłużka, nadkole, zdjąłem przedni błotnik, kupiłem oponki, pomalowałem lagi na czarno. Jeździłem tak jakiś czas, aż w końcu przyszła zima, trochę gotówki i stwierdziłem, że wyremontuj mojego piździka.
W planie mam pomalowanie go na biało z czarnymi elementami. Jak na razie pomalowałem kartery i pokrywę przekładni na czarno, tylną felgę na czarno, wstawiłem większą przedłużkę (8 cm), zmieniłem wariator na sportowy, zmieniłem pasek, zakupiłem lampę diodową, porobiłem wszystkie kontrolki, kierunki i postojówki z diod led, uporałem się z elektryką, zlikwidowałem luzy w kierownicy, wyregulowałem zawory, przestawiłem rozrząd (był źle o jeden ząbek), pomalowałem wiatrak chłodzenia na czerwono, no i oczywiście sprowadziłem tablicę rejestracyjną do parteru . W najbliższym czasie będzie soczewka w przedniej lampie (jak mi się nie uda zrobić to kupię nową lampę), tylne koło takie jak z przodu, pomalowanie przedniego koła i lagi. I potem jakieś tam szczegóły typu mała naklejka, chwytak i takie tam.

Teraz kilka zdjęć (są trochę pomieszane) :



<--- Nie śmiejcie się zrobiłem głupi ryj i jestem w roboczym ubraniu

Ostatnio edytowany przez szczubel93 (30-12-2009 21:15:56)